ŻYWI LUDZIE, czyli drugi tom PANDEMII Jany Wagner, to zdecydowanie lepszy tom. Pierwsza część nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia, choć nie była zła, jednak ŻYWI LUDZIE mają w sobie większe napięcie, mocniejsze sceny i klaustrofobię, która udziela się czytelnikowi.
Ludzie zamknięci na małej przestrzeni, którzy muszą walczyć o przerwanie w nieludzkich warunkach, to elektryzująca mieszanka, która z jednej strony kusi intensywnością przeżyć, z drugiej zaś przeraża bliskością zagrożenia, które czai się za drzwiami. Wagner ma ciekawy styl, który z miejsca można nazwać rosyjskim - zaraz idzie poznać, że te zdania, te dialogi pisała osoba wychowana w Rosji... dla mnie to nie było miłe odkrycie, bo omijam ostatnio wszystko, co z tamtej strony świata pochodzi, ale odmówić pisarce śpiewnej, lekkiej narracji nie można.
Jednak nie jest wcale aż tak świetnie. Pomimo faktu, że niby dzieje się w tej książce sporo, ja cały czas miałam wrażenie, że dzieje się to samo. Emocje - choć intensywne - są powtarzalne i na jednej nucie. Pisarka skupiła się na psychologicznym aspekcie pandemicznego klimatu, ale robiąc to, nie uchroniła się przed kalkowaniem przeżyć bohaterów.
To, co najbardziej mi się podobało, to miejsce, w którym toczy się akcja. Jest istną samotnią, która choć odizolowana, to jednak nieustannie musi być chroniona. Nie da się jednak odciąć od wszystkiego - zły świat wcześniej czy później zapuka do drzwi. Nieustanna walka o przerwanie, o jedzenie, o zdrowie... cóż... życie.
Szkoda, że książki są wydane w zupełnie innym klimacie. Oba tomy, choć z jednej serii, to na oko nie widać, że ŻYWI LUDZIE są kontynuacją PANDEMII. Jeśli szukacie czegoś na raz, na szybko - to pewnie wam się spodoba. Klimat zagrożenia, końca i rosnącego napięcia może wciągnąć.
żywi wśród martwych - martwi wśród żywych
seria PANDEMIA
tom 2
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
Chciała pociągnąć historię, a czasem lepiej zakończyć na jednym tomie...
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
Ja póki co się nie skuszę bo mam obecnie zbyt dużo zaległości czytelniczych.
OdpowiedzUsuńGracias por la reseña. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńUmknął mi pierwszy tom ;(
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu. Z ciekawości chętnie po niego sięgnę i wtedy będę wiedzieć, czy kusi mnie kontynuacja :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu, ale ta książka zwróciła moją uwagę na Legimi.
OdpowiedzUsuńObie części planuję przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńZ ciekawością zajrzę do obu książek.
OdpowiedzUsuń