Kolejna w mojej domowej kolekcji książka z serii 24 GODZINY W ... i tym razem przeniosłam się na dzień na Antarktydę. Świetna i pouczająca przygoda! Zachwycałam się EPOKĄ KAMIENIA, ale teraz nie wiem, która lepsza, bo oba komiksy z tej serii są rewelacyjne.
24 GODZINY NA ANTARKTYDZIE, to wiedza podana w przyjemny, przystępny sposób. Ja sam dowiedziałam się bardzo dużo i jestem zadowolona z lektury. Poznałam życie na Antarktydzie, w stacji badawczej i to naprawdę fascynująca sprawa. Każda doba niesie i piękne przeżycia i zagrożenia. Nieustannie trzeba walczyć z pogodą, która w tym rejonie świata jest dość... uciążliwa.
Zmagania zgranej ekipy śledziło mi się bardzo dobrze. Bohaterowie są do lubienia i chętnie by się człowiek, choć na tę dobę z nimi zamienił.
Andy Prentice nie tworzy językowych zawijasów. Najważniejszy jest konkret i informacja, którą chce przekazać. To dobre dialogi, które niosą w sobie zawsze wartość edukacyjną. Do współpracy zaprosił dr Joanne Johnson (geolożka) oraz prof. Davida Vaughan'a (glacjolog), który zadbali od merytoryczną i naukową stronę komiksu.
Prentice pokazał nam np. wnętrze antarktycznego namiotu naukowców, przedstawił trochę historii ludzi na tej białej ziemi, zobaczyliśmy Stację Rothera i wiele wiele więcej. To skarbnica wiedzy - podstawowej, która przyda się każdemu.
Komiks ilustrowała Laurent Kling i spisała się świetnie. Ogromnie podoba mi się dobór kolorów w tym tomie, a obrazy wyglądają i zabawnie i, że tak to ujmę, spełniają swoją naukową powinność. Śliczne wydana książka, jak wszystkie w serii - polecam.
zzzzzimno, ale fajnie
24 godziny w ...
Wydawnictwo Wilga
egzemplarz recenzencki
π
Lubię Antarktydę. :) Oczywiście zaocznie lubię, nigdy tam nie byłam. ;)
OdpowiedzUsuńGenial comic te mando un beso.
OdpowiedzUsuńŁadna książeczka :)
OdpowiedzUsuńCiekawe wydanie :)
OdpowiedzUsuńJak ładnie wydana! Chętnie po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to może być świetna opcja dla mojego młodszego siostrzeńca i bratanka męża.
OdpowiedzUsuń