Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 10 sierpnia 2023

#recenzjePi "CELESTIA" Manuele Fior

CELESTIA, to komiks, który mnie osobiście bardzo zaskoczył. Przed lekturą miałam zupełnie inne wyobrażenie fabuły i nie byłam pewna, czy to moje klimaty. Teraz, gdy już jestem po - wiem, że to był świetny wybór! Komiks ten nie tylko jest piękny wizualne, ale także mocny fabularnie i bardzo zgrabny językowo.


Manuele Fior posługuje się bardzo subtelną paletą kolorów, Barwy są delikatne, ale w punkt podkreślają atmosferę poszczególnych scen. Za sprawą właśnie kolorów artysta przenosi nas w rozmaite światy i prezentuje różnorodne emocje.


Fior odznacza się miękką, wręcz niewidoczną kreską. U niego wszystko jest kruche jak sen, ale i jak sen surrealistycznie rzeczywiste. Zachwyca mnie jak maluje miasta, budynki, uliczki - przypomina mi w tym mistrzostwo Giorgio de Chirico. Jego bohaterowie, a zwłaszcza postacie kobiece kojarzą mi się zaś z baletnicami Edgara Degas'a. Ta wspaniała mieszanka nie pozwala się oderwać od lektury, a czytelnik (widz) chce więcej i więcej.


Co do samej fabuły, to jest ona oniryczna i myślę, że to słowo klucz w odniesieniu do tego komiksu. Wszystko tutaj przypomina sen, czasem jest to koszmar, a czasem ekscytująca miłosna mieszanka smutku, pożądania i szczęścia. To historia pełna niedopowiedzeń i w tym właśnie tkwi jej moc.



Dwoje ludzi, kobieta i mężczyzna, Pierrot i Dora, obdarzeniu niezwykłymi umiejętnościami - ona telepatka, on się od swoich zdolności odcina. Dar, który może być przekleństwem i przygoda, od której będzie zależeć życie - nie tylko tej dwójki. Tłem i zarazem jednym z bohaterów jest tytułowa CELESTIA, wyspa, jedyna ocalała - jedyna dająca schronienie i zarazem będąca niebezpiecznym więzieniem.


Fior ma talent nie tyko malarski, ale także literacki. Jego dialogi czyta się gładko, płynie się przez nie, jak przez spokojne wody i odkrywa się nowe lądy fabularnych zakrętów. To bardzo metaforyczna opowieść, która w pierwszej chwili nie odkrywa wszystkich kart, a asy widoczne są dopiero po głębszym poznaniu - po kolejnym zanurzeniu.


Po CELESTII mam ogromną ochotę przeczytać PIĘĆ TYSIĘCY KILOMETRÓW NA SEKUNDĘ Fior'a. Jestem bardzo ciekawa jego twórczych podróży i chętnie dam się zaprosić na kolejną. Polecam ten komiks każdemu, kto lubi szczyptę realizmu magicznego i piękną, niezwykle oryginalną, oniryczną kreskę.

pewnego razu dwoje ludzi odkryło poezję istnienia
Wydawnictwo Kultura Gniewu
egzemplarz recenzencki
 π

4 komentarze:

  1. Jak ja dawno nie czytałam książki z motywem realizmu magicznego.

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie dla mnie jednak.
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  3. Gracias por la reseña. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem fajny ten komiks :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń