Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 4 grudnia 2022

#recenzjePi "WIELKA KSIĘGA MARSA wszystkie obsesje na punkcie Czerwonej Planety" Marc Hartzman

Tak bardzo polubiłam tę książkę, że właściwie jesteśmy teraz kumplami... bo myślę, że ona też mnie polubiła. To bardzo sprytnie napisana pozycja, przy której możesz się głośno śmiać, ale i sporo dowiedzieć - oczywiście jest także genialnie wydana! Czyli intelekt, humor i wygląd - połączenie idealne.

Marc Hartzman podarował nam WIELKĄ KSIĘGĘ MARS i jest to tytuł zarazem dosłowny, jak i dowcipny i przewrotny. Autor bowiem nie odkrywa przed nami planety, jej prawdziwego oblicza, a raczej to mityczne, baśniowe - to, które my, Ziemianie chcieliśmy, lub nawet nadal chcemy widzieć.
Nie miałam bladego pojęcia, że ludzie aż tak konfabulowali na temat Czerwonej Planety i to ludzie "nauki", nie tylko pisarze, czy jacyś tam bajkotwórcy. Te UFOLUDKI z jajowatymi głowami, te spodki krążące nad chmurami, te wizje inwazji Marsjan na Ziemię... ile tego było! I jakie to było pomysłowe! Przyznaję, że ludzkość bez wątpienia ma wyobraźnię.


Cóż, nasza droga na MARSA była wyboista, ale i bardzo ciekawa, pełna inspirujących faktów, zagadkowych odkryć, znaków zapytania, a może przede wszystkim rozpaczliwego pragnienia pewności, że nie jesteśmy sami w tym wielkim Wszechświecie - a Mars był naszym najbliższym punktem zaczepienia... choć teorie o WENUS też były interesujące.


Historia podboju Czerwonej Planety jest targana dwoma emocjami : ciekawością i strachem. Z jednej strony nie możemy oprzeć się szukaniu, z drugiej boimy się najeźdźców, obcych. Piszę to w czasie teraźniejszym, bo nadal tak jest. Oczywiście dążymy do zrozumienia, ale nadal, gdzieś tam, pod skórą, czujemy napięcie i strach.... przed nieznanym.


WIELKA KSIĘGA MARSA jest pełna fantastycznych faktów, dzikich teorii, ale prawdopodobnie one wszystkie były i są nam potrzebne. Pobudzamy swoją wyobraźnię i choć teraz się z tego śmiejemy, to to jest nasza, ludzka cecha - wymyślać i sprawdzać. Jest w tym coś pięknego, choć większość z przedstawionych w tej książce opowieści jest wręcz kuriozalna.
Mamy do czynienia z pięknie wydaną książką, przy której będziecie się świetnie bawić i poznacie inne oblicze MARSA, bo kto wie? Może pod powierzchnią? ... "MARSJAŃSKIE ISTOTY ROZUMNE MOGĄ SPOGLĄDAĆ NA NAS TAK JAK MY PATRZYMY NA MAŁPY W MENAŻERII..."


Bogato ilustrowana książka, z naprawdę masą ciekawych ilustracji i zdjęć. Jest co oglądać i jest co czytać. Obok SZARLATANÓW najlepsza książka od bo.wiem Wydawnictwa UJ z serii #nauka. Bardzo polecam, nie tylko żywo zainteresowanym kosmosem, ale każdemu, bo ta książka, to świetna rozrywka.

cześć zielony ludku
seria #nauka
bo.wiem
Wydawnictwo Uniwersytety Jagiellońskiego
π

10 komentarzy: