Myślę, że choć na rynku jest wiele książek popularnonaukowych o tematyce biologicznej, z naciskiem na nasze, ludzkie ciało, to jednak nie jest wcale tak łatwo znaleźć książkę naprawdę dobrą, która pozwoli czytelnikowi wniknąć w opisywane kwestie niemal jak w wartką fabułę prozy fikcyjnej. Philipp Dettmer zdobył ponad 19 mln subskrybentów na swoim kanele na YouTube i mnie to kompletnie nie dziwi, bo opowiada o ODPORNOŚCI w zaskakująco ciekawy sposób i tworzy z naszego UKŁADU ODPORNOŚCIOWEGO pełnoprawnego bohatera.
Czytam ODPORNOŚĆ - PODRÓŻ W GŁĄB TAJEMNICZEGO UKŁADU, KTÓRY UTRZYMUJE NAS PRZY ŻYCIU z rosnącym zainteresowaniem. Jestem pewna, że powodem jest właśnie ten sposób, to podejście do tematu. Dettmer angażuje nas w tę historię, nie tylko dlatego, że temat dotyczy każdego człowieka, ale także dlatego, że np. sprytnie posługuje się analogiami. Normalnie jest tak, że jeśli autor używa wielu metafor, to zaczyna drażnić czytelnika. Tutaj jest inaczej, ponieważ metafory Dettmer'a są wyjątkowo trafne i potrzebne. Wynika to z potrzeby zrozumienia, a gdyby podać te wiadomości bez tych analogii, to dostalibyśmy kolejną popularnonaukową pozycję, średnio angażującą i trochę męczącą.
Jedną z pierwszych i moich ulubionych metafor, którą będę posługiwać się prawdopodobnie w nadmiarze, jest ta, która opisuje nas jako rurę. I tak! Jesteśmy RURĄ i jest to genialne porównanie, które zadziwia prostotą i celnością. Jest trochę zabawne i trochę niepokojące, bo zaraz budzi się w człowieku ciąg nieprzyjemnych skojarzeń i zaczyna się zastanawiać nad niezręcznym i krępującym odkryciem tej prawdy. Jednak, gdy damy sobie czas, to przyjdzie do nas EUREKA, światło, które pomoże zrozumieć fantastyczną prostotę i zarazem złożoność tego, czym jesteśmy.
UKŁAD ODPORNOŚCIOWY, prawdopodobnie na co dzień niedoceniany, a przecież pracujący bez przerwy dla nas, na nasze konto - tak, ten bohater zasługuje na książkę, którą odda mu cześć i szczęściem doczekał się jej. Im więcej czytam, tym bardziej kocham swoje ciało, bo ono jest genialne, jest wyjątkowe i walczy, bym mogła cieszyć się życiem takim, jakie ono jest, bez szczególnych poświęceń. UKŁAD ODPORNOŚCIOWY, to moja prywatna armia, która jest w stanie wysłać swoich rycerzy na śmierć, bym tylko ja, ich królowa, mogła czuć się dobrze.
Książka Philipp'a Dettmer'a ma jeszcze coś. Coś więcej, niż celne analogie i ambitna treść i tym czymś jest doświadczenie autora. Twórca wie, o czym pisze, a wiedzę tę zdobył "na własnej skórze". Dettmer walczył z rakiem i właśnie ta walka doczekała się hołdu, bo należą się niskie pokłony ciału i umysłowi, którzy się nie poddali.
Książka została doskonale wydana i jest bogato ilustrowana. Dostajemy piękny, albumowy papier i świetny, barwny projekt okładki. Jednak z najlepszych pozycji w tym temacie i jedna z najlepszych popularnonaukowych jakie miałam w rękach w tym roku. Zdecydowanie warto mieć tę książkę u siebie i ze względów intelektualnych i estetycznych.
moja armia jest we mnie
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
Ta metafora z rurą mnie zaintrygowała. Ciekawa publikacja.
OdpowiedzUsuńjest bardzo ciekawa i mądra - w sposób inteligentny przekazuje ważne informacje
Usuń'such a great book for your own library!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAwesome to hear about!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMmmm, medyczne. Lubiam. :)
OdpowiedzUsuńmmmm fajnie :)
Usuńciekawe...
OdpowiedzUsuńowszem
UsuńLąduje na liście do przeczytania. Przez ciekawą tematykę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
suuuper
UsuńGracias por la reseña te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias
UsuńO, taka księga na temat odporności, jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńjotka
jest świetna
UsuńCiekawa i na pewno na czasie
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa - warto
Usuńodporność to temat na czasie, ciekawa publikacja
OdpowiedzUsuńprawda - bardzo aktualny, choć tak naprawę, to zawsze taki był
Usuń