ZAWIROWANIA, to drugi komiks Tillie Walden, który przeczytałam - pierwszym była ZAŁOGA PROMIENIA, która nieco bardziej wpasowała się w moje upodobania, ponieważ podejmowała tematykę SF, ale ZAWIROWANIA mają w sobie inny rodzaj czaru.
To autobiograficzna opowieść, w której Walden niejako rozprawia się ze swoim okresem dojrzewania. Dostajemy tu pewnego rodzaju bunt, ale ten bunt ma mocniejsze podłoże i jest cichy, wręcz niemy, nieśmiały, ale bardzo bolesny. Tillie porusza rozmaite tematy i one wszystkie razem tworzą szczerą historię dziewczyny, która pragnęła uwagi, ciepła, bezpieczeństwa.
Łyżwiarstwo nie jest w kręgu moich zainteresowań, więc bardzo doceniam to, co zrobiła z nim Tillie. Mianowicie sprawiła, że choć teoretycznie jest wiodący, to tak naprawdę jest tylko skorupą, która nie tylko jest delikatna, ale i przezroczysta dzięki czemu widać głębię postaci, bohaterki. Ona tylko ukrywa się za łyżwiarstwem, który w pewnym momencie staje się jej przekleństwem. Perfekcja wyniszcza tę dziewczynkę, ciągłe zawody sprawiają, że nie sypia dobrze, a jej rodząca się seksualność przytłacza ją i powoduje jeszcze większy dystans do świata i innych ludzi.
ZAWIROWANIA, to komiks dla określonego odbiorcy. Mnie podobał się, choć nie oszalałam na jego punkcie - jednak doceniam. Walden urodziła się w 1996 roku, więc jest bardzo młodą artystką, a osiągnęła już naprawdę wiele. Jej ZAŁOGA PROMIENIA podobała mi się bardziej, ale ZAWIROWANIA polubiłam ze względu na szczerość i piękną kreskę. Sama historia także wciąga, a fakt, że nie mogłam się utożsamić z bohaterką z prostego powodu - to zupełnie inna (niż ja) osoba - nie był problemem, ponieważ zamieniłam to na zrozumienie dla niej.
Jeśli chodzi o walory estetyczne, to Tillie wypracowała charakterystyczny styl, po którym łatwo ją poznać. Jej kreska jest spójna, delikatna, ale bardzo zdecydowana. Podobają mi się kolory w tym komiksie. Są niczym mgiełka, nie wprowadzają barwnego chaosu, a raczej wyciszają i umiejętnie akcentują ważne sceny. Jeśli maiłabym porównać Walden do jakiej innej artystki, to byłaby to Fran Meneses. Te ilustratorki mają bardzo podobny styl i wyczucie koloru, mam też wrażenie, że interesują się podobnymi tematami.
ZAWIROWANIA zostały elegancko wydane, na ładnym papierze, a okładka naprawdę przykuwa uwagę. Bardzo lubię komiksy od Kultury Gniewu, to wydawnictwo zawsze dba o jakość. Polecam zerknąć na ich stronę, a na pewno znajdziecie coś dla siebie.
piruety - jak to w życiu
Wydawnictwo Kultura Gniewu
π
I enjoy this one's work. Very good to see this book here. Happy Saturday❤️
OdpowiedzUsuńthx :) Happy Saturday, too :)
UsuńThanks for letting me know about the website! Great review!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy akurat jestem odbiorcą tego komiksu, ale wydaje sie, że to warta zainteresowania publikacja.
OdpowiedzUsuńWażne jest wypracowanie swojego stylu. :)
OdpowiedzUsuńto prawda
UsuńSzkoda mi nawet, ze nie lubię komiksów...może tu zrobiłabym wyjątek?
OdpowiedzUsuńjotka
nigdy nie przestanę namawiać :)
UsuńMuszę najpierw sięgnąć po pierwszy tom, ale bardzo jestem ciekawa tej historii.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ale to nie jest seria, to dwie oddzielne opowieści
UsuńNie wiem czemu założyłam, że to drugi tom, gdy w tekście tylko napisałaś, że to drugi komiks autorki. Zwłaszcza, że są o różnej tematyce.
Usuńja nie wiem dlaczego napisałam na początku, że chodzi o balet- jak to łyżwiarstwo :D zaćmienie się zdarza
UsuńFaktycznie okładka jest przyjemna dla oka, ja też niekoniecznie interesuje sie baletem:)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńŁyżwiarstwo
UsuńParece un buen libro. Lo tendré en cuenta.
OdpowiedzUsuń❤
UsuńMoim jedynym zetknięciem się z baletem było obejrzenie filmu Black Swan :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wydaje się ten komiks
Też widziałam
UsuńAle wprowadziłam w błąd- chodziło o łyżwiarstwo... nie wiem dlaczego napisałam balet 😂
Usuń