Naprawdę bardzo mi się podoba to nowe wydanie PIEŚNI LODU I OGNIA od Wydawnictwa Zysk i S-ka. Zrobili kawał świetnej roboty a tom drugi STARCIE KRÓLÓW w mojej ocenie bije pierwsze, które przecież jest rewelacyjne.
Całą pracę wykonuje obraz Macieja Łaszkiewicza, który jest piękny, magnetyczny, z doskonałą paletą kolorów i szaleństwem ruchu, bo te statki wprost wypływają z okładki.
Grzbiety cudowanie do siebie pasują, papier jest właściwy, matowa struktura okładki nadaje jej elegancji, a błysk liter tytułowych i miniatury na grzbiecie przykuwa oko.
Już za chwilę napiszę i pokażę na blogu i instagramie trzeci tom, czyli najświeższy w tej kreacji i czekam z niecierpliwością na następne - a coś mi się wydaje, że będzie uczta dla oka...
wizualne szaleństwo
PIEŚŃ LODU I OGNIA
tom 2
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
Ależ te tomy muszą pięknie prezentować się na półce.
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie dostępne części "Gry o tron", jednak była to dla mnie swego rodzaju droga przez mękę ze względu na styl, w którym napisana jest ta seria - chociaż możliwe, że po prostu tłumaczenie mi nie odpowiadało.
OdpowiedzUsuńSuch a beautiful volume. All of mine are in paperbacks.
OdpowiedzUsuńWnioskuję że sporym plusem jest obraz Macieja Łaszkiewicza, który jest pieszczotą dla wzroku
OdpowiedzUsuńGracias por la reseña. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńJa mam cały czarny ten tom ;)
OdpowiedzUsuń