Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 22 lipca 2024

#recenzjePi "KRÓLOWA ŻARU" Laura Sebastian

KRÓLOWA ŻARU, to trzeci i ostatni tom serii KSIĘŻNICZKA POPIOŁU... a ja nie czytałam tomu środkowego, czyli PANI DYMU, ponieważ jest obecnie niedostępny - lecz wracać już do tej trylogii nie będę. Muszę nawet przyznać, że jakoś nie czułam braku z powodu tej luki w opowieści. KSIĘŻNICZKA POPIOŁU (tom 1) raczej nie zrobił na mnie dobrego wrażenia, z KRÓLOWĄ ŻARU jest jakby lepiej.

To zwieńczenie historii walecznej Theo i oczywiście mamy narrację pierwszoosobową - odkryłam, że nadal nie przepadam za stylem Laury Sebastian, ale przyznać jej muszę, że dramy pisać potrafi. Sporo się w tym tomie dzieje i pędzi ku ostatecznemu rozwiązaniu, które jest satysfakcjonujące i myślę, że powinno się podobać. Mnie ogólnie ta bohaterka nie porwała, nie poczułam pióra pisarki i miałam problem z dialogami, ale fanów ta seria ma sporo i jestem w stanie zrozumieć dlaczego.


Modne stały się silne, kobiece bohaterki i ja to popieram. Ten trend jest mądry, choć coraz częściej nadużywany i przez to tracący na sile i powtarzalny. Trudno stworzyć coś oryginalnego w tej materii. Laura Sebastian poszła w fantastykę i dobrze zrobiła, bo gdyby była to opowieść powiedzmy... historyczna, jakiś melodramat, czy zwyczajnie powieść wojenna - to głupstwa fabularne byłyby trudne do ukrycia, a tutaj można je złożyć na karb świata fantastycznego. W sumie to dobra pozycja na początek przygody z tym gatunkiem. Nie wolno oczekiwać od tej trylogii wybitności, a raczej spróbować potraktować ją jako rozrywkę - wtedy będziemy się nawet nieźle bawić.

pełna żaru
Trylogia Księżniczka Popiołu
tom 3
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
π

4 komentarze:

  1. Nie nie nie. Żadnego żaru. I tak jest gorąco.... ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie czytałam tej trylogii. Wolę zaczynać od początku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gracias por la reseña. Tomó nota. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  4. I haven't read this one, but it sounds interesting. Fantasy genre has always had a special appeal for me.

    OdpowiedzUsuń