Łączna liczba wyświetleń

środa, 26 lipca 2023

#recenzjePi "KALINKA dżin parszywiec" Karensac & Thom Pico


KALINKA zaraz zwróciła moją uwagę. Jetem wielką fanką HILDY Luke'a Pearsona, a komiks od KARENSAC i THOM'a PICO miał takie same wibracje. Z miejsca skojarzył mi się właśnie z HILDĄ i to było słuszne skojarzenie. Nie tylko sama fabuła jest zbliżona - dziewczynka przeprowadza się na odludzie (w HILDZIE było odwrotnie - z odludzia do miasta) i początkowo nie może się pogodzić ze zmianą otoczenia... ale i kreska, potwory, tajemnice i sposób prowadzenia narracji, są zbliżone. UWAGA! To podobieństwo nie jest zarzutem. Długo szukałam czegoś podobnego do HILDY i wreszcie znalazłam. Może KALINKA nie przebiła mojej ulubienicy, ale dała mi masę radości i zdecydowanie chcę więcej, a będzie więcej, bo już jesienią KULTURA GNIEWU ma nam podarować kolejny tom.



KALINKA 1. DŻIN PARSZYWIEC, ma w sobie wielki urok. To opowieść skierowana do młodszych odbiorców, ale ja naprawdę nie mogłam się oderwać. Byłam bardzo ciekawa dokąd zmierza fabuła i ostatecznie poczułam miłą satysfakcję. Może KALINKA jest trochę zbyt dosłowna i bazuje na prostych schematach, ale to się sprawdza.


Kreska i kolory są cudowne, choć wolę krajobrazy od bohaterów. Jest w tych rysunkach przygoda, ale i ciepło. Odnajduję tu także dziecięce spojrzenie na świat. Kalinka jest postacią rozżaloną i czuje, że ją rodzice skrzywdzili, zabrali od przyjaciół i teraz czeka ją tylko nuuuuuda. Szybko jednak zauważa, że ta dzicz nie jest taka nudna jak myślała. Więcej! Okazuje się nie tylko interesująca, ale i niebezpieczna zwłaszcza, gdy jej drogi krzyżują się z DŻINEM PARSZYWCEM. Tutaj znane zdanie "Uważaj, czego sobie życzysz, bo może się spełnić" nabiera wielkiej mocy.


Nie mogę nie zauważyć drugiego głównego bohatera - czyli psa Łysolka. Kalinka i Łysolek od pierwszego spotkania się polubili, a ich przyjaźń jest decydująca w odniesieniu do zakończenia tomu pierwszego DŻIN PARSZYWIEC. Ta relacja jest mocnym punktem całości, a moja miłość do psów po przeczytaniu KALINKI jest jeszcze większa (o ile to możliwe).


Ten komiks mówi o buncie, o samotności, o przyrodzie, o pochopnych życzeniach i o rzeczywistości, która wydaje się rozczarowująca. Mała Kalinka, to rezolutna dziewczynka, która ma bardzo dobre serce. Jest też mądra i w decydującej chwili potrafi podejmować właściwie decyzje. Taka córeczka, choć czasem dokuczy, to jest skarbem dla każdego rodzica... a któż czasem nie marzy o tym, by wszystko zniknęło?



KALINKA jest komiksem, który bardzo dobrze się czyta. Dialogi są zgrabnie napisane, a treść dostosowana do dzieci, choć także dorosły może czuć zadowolenie. Format KALINKI jest poręczny, wydanie bardzo schludne i wydrukowano ją na porządnym papierze. Jeśli jesteście, tak jak ja, fanami HILDY, to raczej nie muszę was namawiać do lektury... a jeśli nic wam nie mówi ani HILDA, ani KALINKA - to sięgnijcie. Jestem pewna, że będziecie mile zaskoczeni. Ja czekam na kolejny tom.

na odludziu Kalinka poznaje Łysolka
KALINKA
tom 1
krótkie gatki
Wydawnictwo Kultura Gniewu
egzemplarz recenzencki
 π

6 komentarzy:

  1. Przygoda i ciepło mocno mnie przekonują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzicz nie może być nudna. ;)
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  3. Looks like a great gift too!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcasz do sięgnięcia po ten komiks.

    OdpowiedzUsuń
  5. Parece un comic genial. Te mando un beso. https://enamoradadelasletras.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń