Fantastyka potrafi w teoretycznie abstrakcyjny sposób pokazać całkowicie przyziemne rzeczy. Myśląc "przyziemne" chodzi mi o ludzkie, głęboko skrywane tajemnice, emocje, popędy. George R.R. Martin sprawił, że to, co w człowieku najgorsze, staje się sprawą publiczną. Mym skromnym zdaniem im dalej w las - w odniesieniu do PIEŚNI LODU I OGNIA - tym okrutniej. Niby mamy wesele... ale co to za wesele! Święto miłości, od której tylko krok do... no własnie - nienawiści.
NAWAŁNICA MIECZY STAL I ŚNIEG wita czytelnika hucznie, a potem, idąc za Hitchcock'iem, wybuchają kolejne bomby. Zadziwiające, jak mocno się to sprawdza i jak przykuwa odbiorcę do fotela. Nie zawsze czytałam fantastykę, ale od Tolkiena rozpoczęła się moja wieka miłość do tego gatunku. Martin jest całkowicie inny, choć czerpie z dziedzictwa mistrza, lecz rzuca nam świat, w którym nadzieja jest głupstwem, a tylko naiwniak jej ufa.
Polubiłam narrację Martina, choć nie było mi z nią po drodze. Zaczęłam doceniać jego plastyczność, jego elastyczny styl, który zawsze jest dopasowany do sytuacji. W jego twórczości nie ma fałszywej nuty, dialogi brzmią zawsze świetnie, a opisy celnie.
Dodatkowym atutem jest TO wydanie. EDYCJA ILUSTROWANA daje czytelnikom nie tylko treść, fabułę, ale także estetyczne doznanie. Pięknie wyglądają te książki, a w tym konkretnym tomie ilustracje są absolutnie cudownie. Gary Gianni, to wspaniały artysta, a jego kreska jest tym, czego zawsze szukam w ilustracjach. Jest w nich magia, powiew minionych czasów, nostalgia i elegancja... a w przypadku NAWAŁNICY MIECZY - podstępne okrucieństwo.
Nie wspomniałam jeszcze o przedmowie Neila Gaimana, która jest cudowna. Doskonale wprowadza w świat Martina i zapowiada wspaniałą przygodę. Gaiman jest bajarzem i z jego przedmową nawet marna książka miałaby branie... oczywiście ta nie jest marna - ma się rozumieć.
Chyba nie muszę nikogo namawiać to tej serii. Warto ją poznać, ale także warto mieć w domu własnie to wydanie. Piękno i klasyka (bo to już, możemy się umówić, klasyk). Cieszcie się tym, tak jak ja się tym cieszę.
ludzie - zawsze tylko ludzie
tom 3
PIEŚŃ LODU I OGNIA
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
Do tej serii rzeczywiście nie trzeba nikogo namawiać.
OdpowiedzUsuń❤
UsuńTo jest świetna ksiązka, naprawdę. Cała seria.
OdpowiedzUsuńKlasa
UsuńSuch an epic winter read!
OdpowiedzUsuńexactly :)
UsuńOh what a world he created! Awesome review.
OdpowiedzUsuńthx :)
UsuńParece un libro genial. Te mando un beso. https://enamoradadelasletras.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO, polecę koleżance, która jest fanką Martina. Gaiman faktycznie jest bajarzem, podziwiam jego wyobraźnię oraz sztukę opowiadania, to świetny gawędziarz. :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
UsuńPrzepiękne wydania! Naprawdę śliczne!
OdpowiedzUsuńtak - wspaniałe
UsuńBardzo fajna seria. A jak pięknie wydana! :)
OdpowiedzUsuńoj tak - rewelacja
UsuńŚwietne są te wydania. Jednak jeżeli chodzi o tę serię to mam ją w filmowych okładkach i na razie zostanę przy tych książkach.
OdpowiedzUsuńte filmowe też są ładne
UsuńCo do twórczości Martina już nieraz się wypowiadałam na twoim blogu, więc napiszę tylko, że Zysk ładnie wydaje teraz jego książki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
sie wie :)
UsuńKsiążki są przepięknie wydana, ale nie wiem, czy to mój klimat.
OdpowiedzUsuńnamawiam - daj szansę
UsuńAleż piękne wydanie. Super by się czytało taką książkę.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Tak, wspaniałe
Usuń