Są na tym świecie ludzie utalentowani i Louis Bayard zalicza się do nich. Jego powieść BIELMO nawet jeśli nie jest niesamowicie skomplikowana kryminalnie, to jest genialnie napisana, a jego styl pozostaje w czytelniku na długo po zakończeniu i odłożeniu na półkę tej historii. Smutek, a nawet rozpacz udziela się odbiorcy w sposób psychologicznie głęboki i nie sama zagadka ma znaczenie, ale motywacja, charakter i filozoficzna strona każdego zdania.
BIELMO, to mroczna podróż, która wyrywa serce z piersi dosłownie i w przenośni. Pisarz złapał mnie od pierwszych stron, bo początek jest intrygujący, niejasny, pełen nocnych koszmarów, nieoczywisty... i naprawdę świetnie napisany. Pozwoliłam sobie przeczytać, a potem obejrzeć film i muszę przyznać, że jest zaskakująco wierny książce. oczywiście pewne rzeczy dzieją się trochę inaczej, w innej kolejności, lub w innej narracji, ale ogólnie uważam, że jest to bardzo dobra i rzetelna adaptacja - a gra Christiana Bale'a i Gillian'a Anderson'a nie mogła być lepsza.
Wszystkich namawiam, by najpierw przeczytali, a potem obejrzeli - to dość popularna rada, ale myślę, że w tym konkretnym przypadku wyjątkowo warto jej posłuchać. Dlaczego? Jak już wspomniałam, ze względu na wspaniały styl Bayard'a. Całkowicie mnie olśnił i życzyłabym sobie umiejętności tak sprawnego władania piórem.
BIELMO, to gorzka i okrutna opowieść, w której nic nie jest takie, na jakie wygląda, a Akademia West Point posiada w swych szeregach zło. Jak z takim złem walczyć? I czy można wygrać? Możliwie, że znajdziecie na te pytania odpowiedź, ale możliwe, że po zakończeniu nadal będziecie sobie je zadawać - i to, moi drodzy, jest największa siła tej powieści.
historia pewnej miłości
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
Ja tez wolę najpierw czytać, potem oglądać!
OdpowiedzUsuń:) to chyba dobra kolejność
UsuńTa książka wczoraj do mnie dotarła. Na netflixie jeszcze nie oglądałam, więc zachowam kolejność.
OdpowiedzUsuńi jedno i drugie naprawdę dobre
UsuńCzęsto sobie zadaję to pytanie : jak walczyć ze złem...
OdpowiedzUsuńbez przerwy
UsuńSuper recenzja. Najpierw oczywiście przeczytam, film mam w dalszych planach.
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję i świetnie to czytać
UsuńChętnie po nią sięgnę. Film zostawię na później :)
OdpowiedzUsuńsuper
UsuńA miałam najpierw sięgnąć po filmy, ale chyba jednak pierwsza będzie książka.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
fajnie, że namówiłam
UsuńGracias por la reseña. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńgracias
UsuńWpadła mi w oko, jednak chwilowo zabrakło mi na nią czasu
OdpowiedzUsuń:) może kiedyś :)
UsuńWidziałam niedawno ekranizację, podejrzewałam, że książka będzie niosła ze sobą więcej głębi.
OdpowiedzUsuńpodobał mi się film i książka :) polecam jedno i drugie
Usuń