Henryk, Mazur i Ratka stworzyli kafkowski komiks z wampirycznym gryzem. Jest to pozycja, w której widać nie tylko klasyczną, horrorową tematykę połączoną zgrabnie z urzędniczym koszmarem, ale także humor wyjęty prosto z genialnych NIEUSTRASZONYCH POGROMCÓW WAMPIRÓW Polańskiego. Poczułam także w kresce - przepięknej, spójnej, estetycznej, dopracowanej - ducha wybitnego amerykańskiego ilustratora Edwarda Gorey... ogólnie cóż... jestem zachwycona!
VACLAV DRAKULIĆ JEDZIE DO URZĘDU, to czarna komedia, czyli dowcip, który owszem - śmieszy - ale także przeraża, bo dotyka głębokich lęków, w tym przypadku strachu - uzasadnionego - przed biurokracją, która potrafi zwykłego człowieka zniszczyć, odebrać mu nie tylko wszystko, co posiada, zabrać dom, czyli bezpieczeństwo, ale także dobre imię, tożsamość i tym samym z porządnego, obywatela zrobić potwora. Tematyka ta, niestety nie traci - jak widać - na aktualności. Urzędnicy wchodzą ludziom do domów, do kotłowni, na podwórko, zaglądają do kominów i do łóżek. Przepisami chce się regulować wszystko i tym samym chce się odebrać człowiekowi strzępy wolności, za którą już przecież tak wielu przed nami oddało życie.
Ten komiks jest nie tylko świetnie napisaną opowieścią, ale i metaforyczną drogą przez problematyczną tematykę kontroli monstrum, jakim jest państwo, nad jej malutkim trybikiem, jakim jest obywatel. Mądry, błyskotliwy, wyróżniający się kreską, kolorystyką i bohaterem komiks, który daje do myślenia.
Muszę jeszcze podkreślić, jak piękne jest to dzieło. Ilustracje, rysunki porywają zwinną lekkością, która niesie z godnością ciężar przedstawionej historii. To wspaniały przykład dopracowanego do perfekcji komiksu, w którym kadr wchodzi w kadr z szybkością i energią pozostawiając w czytelniku ciągły głód nowych obrazów i wydarzeń. Świetna rzecz! Kolor zaś, niby skąpy w barwy, wyważony jednak co do kropli na pędzlu - buduje klimat, atmosferę niesamowitości. To, co pozornie zabawne staje się w kontekście całości prawdziwą grozą rzeczywistości. Ogromnie polecam! A końcówka!!! Mistrzostwo świata! Brawo artyście!
zabrali mi dom i imię... zabrać chcą życie całe
Wydawnictwo Kultura Gniewu
egzemplarz recenzencki
π
Podoba mi się metaforyczny wydźwięk tej publikacji.
OdpowiedzUsuńTu wszystko jest super
Usuń