Trudne, ale bezcenne doświadczenie czytelnicze! JEDYNA CÓRKA, to książka, która dotyka tak ekstremalnie delikatnych tematów... i robi to z wielkim szacunkiem do opisywanych dramatów i ... cudów. Jestem pod wrażeniem talentu, wrażliwości i wyczucia pisarki. Guadalupe Nettel, meksykańska autorka, ceniona nie bez przyczyny - myślę, że spokojnie mogę jej podziękować za wartościową lekturę, która zostanie ze mną na długo.
Prawda jest taka, że JEDYNA CÓRKA trafiła na idealny moment w czasie. Wpadła w moje ręce w znakomitej chwili zrozumienia i wielkiej czułości oraz żalu. Macierzyństwo jest piękne, ale jest także ogromnym, przeogromnym wyzwaniem i... ryzykiem. Czy kobieta sobie poradzi? Czy sprosta narzuconym społecznym normom, oczekiwaniom? Czy będzie osądzana? Odpowiedzi są zawsze takie same. Tak! Poradzi sobie najlepiej, jak będzie w stanie. Nie, nie sprosta narzuconym normom - nikt im nie sprosta, bo nie ma ludzi idealnych. Tak, będzie osądzana, obgadywana, poprawiana. A... czy warto? Cóż... chyba warto...
JEDYNA CÓRKA, to opowieść złożona - złożona z matek rodzaju rozmaitego. Mamy matkę, która pragnie dziecka i dostaje dziecko chore. Mamy matkę - ofiarę męża, która boi się świata i syna, bo nie chce, by wyrósł na mężczyznę takiego, jakim był jego ojciec - ona jednak pcha go w tę otchłań nieświadomie, lecz nieustannie. Mamy matkę gołębicę, która wychowuje nie swoje dziecko, choć sama dzieci nie chce i nigdy nie chciała... ta matka "bezdzietna" jest naszą narratorką. Niezwykłe połączenie dramatów, które rezonują, przenikają się i dopełniają na każdej stronie.
Książkę czytałam jednym tchem, choć nie jest to lekka opowieść. Gwarantuję, że nie da się od niej oderwać i mam nadzieję, że przeczytają ją - nie tylko kobiety. To ważny głos, głos jednak delikatny, nienachalny, czuły, pełen miłości i skarbów zrodzonych z ... rodzenia nowego życia. JEDYNA CÓRKA to ryzyko, to trauma, to złość i rozczarowanie... to także strach, ale i miłość. Niezwykła opowieść! Absolutnie zachwycająca... do samego końca. I chociaż to nie thriller, nie kryminał, to trzyma w napięciu, trzyma za gardło.
macierzyństwo w swej nagości
Seria z Żurawiem
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
bo.wiem
π
Skoro nie da się od niej oderwać to na pewno warto do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuńNiespełna pół roku temu zostałam matką i myślę, że świetnie odnalazłabym się w tej książce. Dlatego zapisuję ją na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuń