Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 17 stycznia 2023

#recenzjePi "BIELMO niezwykły przypadek Edgara Allana Poe" Louis Bayard

Są na tym świecie ludzie utalentowani i Louis Bayard zalicza się do nich. Jego powieść BIELMO nawet jeśli nie jest niesamowicie skomplikowana kryminalnie, to jest genialnie napisana, a jego styl pozostaje w czytelniku na długo po zakończeniu i odłożeniu na półkę tej historii. Smutek, a nawet rozpacz udziela się odbiorcy w sposób psychologicznie głęboki i nie sama zagadka ma znaczenie, ale motywacja, charakter i filozoficzna strona każdego zdania.

BIELMO, to mroczna podróż, która wyrywa serce z piersi dosłownie i w przenośni. Pisarz złapał mnie od pierwszych stron, bo początek jest intrygujący, niejasny, pełen nocnych koszmarów, nieoczywisty... i naprawdę świetnie napisany. Pozwoliłam sobie przeczytać, a potem obejrzeć film i muszę przyznać, że jest zaskakująco wierny książce. oczywiście pewne rzeczy dzieją się trochę inaczej, w innej kolejności, lub w innej narracji, ale ogólnie uważam, że jest to bardzo dobra i rzetelna adaptacja - a gra Christiana Bale'a i Gillian'a Anderson'a nie mogła być lepsza.


Wszystkich namawiam, by najpierw przeczytali, a potem obejrzeli - to dość popularna rada, ale myślę, że w tym konkretnym przypadku wyjątkowo warto jej posłuchać. Dlaczego? Jak już wspomniałam, ze względu na wspaniały styl Bayard'a. Całkowicie mnie olśnił i życzyłabym sobie umiejętności tak sprawnego władania piórem.


BIELMO, to gorzka i okrutna opowieść, w której nic nie jest takie, na jakie wygląda, a Akademia West Point posiada w swych szeregach zło. Jak z takim złem walczyć? I czy można wygrać? Możliwie, że znajdziecie na te pytania odpowiedź, ale możliwe, że po zakończeniu nadal będziecie sobie je zadawać - i to, moi drodzy, jest największa siła tej powieści.

historia pewnej miłości
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

niedziela, 15 stycznia 2023

#recenzjePi "STYLE CHARAKTERU" Stephen M. Johnson

Muszę przyznać, że miałam nieco inne wyobrażenie o tej książce. STYLE CHARAKTERU, to bardzo ciekawa i poważna pozycja w temacie. Kształtowanie się osobowości, przepracowywanie traum, to jak mocno dzieciństwo wpływa na życie dorosłe - głęboko i szczegółowo zarysowane STYLE CHARAKTERU, momentami tak głęboko, że można się przerazić.


Jesteśmy bardzo skomplikowani, a świat, otoczenie ma na nas ogromny wpływ. Grzechy rodziców zdają się być ważniejsze, niż tak popularna teoria o genach. Oczywiście rodzicie przekazują nam swoje geny, czyli mamy większe tendencje do popełniania ich błędów, lub kopiowania ich sukcesów, ale odnoszę wrażenie, zwłaszcza czytając STYLE CHARAKTERU, że istotniejsze jest to, jak nas traktują, jak nas wychowują, co do nas mówią i czy nas rozumieją, czy tylko udają, że rozumieją. W grę wchodzą także sprawy poważniejsze, bo w tej książce mamy do czynienia z opisem charakterów skrzywdzonych, dzieci, które doznały przemocy słownej i fizycznej. Takie rany goją się bardzo długo, częściej jednak nie goją się wcale, a nawet jeśli, to blizny pozostają.



Stephen M. Johnson przedstawia nam naukowe podejście to tematu. Mamy tu dużą dawkę wiedzy, możemy czytać o doświadczeniach, o konkretnych przypadkach, o naukowcach i ich ocenie poszczególnych charakterów. Zaskoczyło mnie w tej pozycji jej nastawienie na to, co złe, bo nie mamy tu "dobrych charakterów", a tylko te nadające się do naprawy. STYLE CHARAKTERU ukazują czarną stronę "przeżywania życia", uwypuklają wstrząsy i obdzierają nieświadomego czytelnika z poczucia, że sam od siebie zależy. To wstrząsająca wiedza, ale wiedza ogromnie potrzebna. Warto, by każdy rodzić dysponował tą książką i wziął sobie do serca to, co w niej przeczyta.


Autor pokazał też proces leczenia, długi i żmudny, ale nie niemożliwy. Zawsze trzeba próbować, nawet jeśli przypadek wydaje się beznadziejny. Ludzie od zawsze radzili sobie ze swoimi koszmarami w JAKIŚ sposób, czasem separują się od społeczeństwa, czasem reagują agresywnie, czasem rozpaczają, czasem umiejętnie kryją swoje demony, ale zawsze wołają o pomoc. Nie da się uratować wszystkich, ale dobrze spróbować uratować chociaż siebie i swoich bliskich. Nie krzywdzić - to podstawowe przykazanie, które skierować należy i względem własnej osoby i osób z otoczenia. Słuchać - to też dobra rada. Miej gadać... i inne, ważne rzeczy, których powinni się nauczyć wszyscy ci, którzy szybko oceniają innych.

to kim jesteś, nie jest tylko Twoją winą
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

sobota, 14 stycznia 2023

#recenzjePi "Tajemnica Lost Lake" Jacqueline West

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Do tej książki przyciągnęła mnie przede wszystkim fascynująca, magnetyczna okładka, ale również opis fabuły, który jest bardzo intrygujący. Spodziewałam się ciekawego, mrocznego klimatu z elementami fantastycznymi i własnie to dostałam.

Miasteczko Lost Lake skrywa mroczną historię, którą będzie odkrywać nasza główna bohaterka, a wszystko zacznie się od dziwnej książki, która opowiada o dwóch siostrach i strasznym Poszukiwaczu. Podoba mi się pomysł na fabułę, następujące po sobie wydarzenia trzymają w napięciu i dobrze budują atmosferę niepewności i strachu.


To dobra książka dla młodszej młodzieży i myślę, że głównie dla niej ponieważ styl Jacqueline West jest bardzo prosty. Jako dojrzały czytelnik przeszkadzały mi dialogi, trochę naiwne i sposób opowiadania, w którym opisywane zdarzenia są mało realne i tak, wiem - to magia - ale własnie magia, fantasy, powinno być pisane w sposób niezwykle wiarygodny. Tutaj tego nie ma, ale nie jest to wielki zarzut, ponieważ to książka dla młodszego czytelnika, który tego typu fabułę łatwo przyswoi i się nią nie zmęczy.


Ogólnie książka jest ciekawa, a rozwiązanie zagadki niesie ze sobą mocną myśl. Czytelnik zostaje z pewnym emocjonalnym bagażem, o którym można podyskutować. Sama koncepcja książki, która odkrywa tajemnice z przeszłości, znika i pojawia się... a jednocześnie nie jest dokończona - fascynuje i przyciąga. Zdecydowanie jest to pozycja dla fanów kryminalnych zagadek z nadnaturalnymi elementami, lekkim muśnięciem horroru i ciepłym kocem rodzinnego wsparcia.


Książka, jak już wspomniałam, ma śliczną okładkę i idealnie nada się na prezent dla dziecka, które lubi czytać... ale i dla nieprzekonanych, bo tego typu zagadka wciąga, a jak coś wciąga, to może być świetnym wstępem do rozbudzenia czytelniczego serca. Polecam, choć dorosły będzie widział w niej proste, fabularne zagrywki i momentami niewiarygodne dialogi. Uważam jednak, że ta opowieść bardzo dobrze pokazuje złożone siostrzane relacje.

siostrzane tajemnice
Wydawnictwo Literackie
π

piątek, 13 stycznia 2023

#recenzjePi "DECH ZIMY" Robert Jordan

Gdy już się jest przy dziewiątym tomie, to naprawdę trudno coś napisać o fabule, ponieważ ona stała się gigantyczna, obszerna, wielowątkowa. DECH ZIMY jest jak dotąd najkrótszą częścią KOŁA CZASU, a i tak jest grubaskiem. Rozwój świata, jego ewolucja, odkrywane nowych rzeczy staje się nie tylko ciekawą przygodą, ale również doświadczeniem dość dziwnym, bo czytelnik nagle rozumie, że możliwości wyobraźni przekraczają zwykłe, codzienne postrzeganie świata.


ROBERT JORDAN konstruuje swoją opowieść drobiazgowo i kładzie nacisk na bohaterów, których poznajemy w coraz to nowych odsłonach, a ich rozwój dotyka bezpośrednio sensu życia tu i teraz. Możliwość identyfikowania się z niektórymi, mocno zarysowanymi postaciami skłania do refleksji nad tym, czym jest życie i czy mamy na niego wpływ, a może to świat kształtuje wywierając nacisk w postaci wychowania, kultury, nawyków, które kopiujemy od napotkanych ludzi. Walka o dobro, czy jak kto woli walka ze złem, to odwieczne pytanie o sens i muszę przyznać, że choćby nie wiem jak mądrym był człowiek, to i tak na nie nie odpowie.



A koło kręci się i wsysa nowe życia w swoje wiry historii. Choć to świat fantastyczny, to jego podstawą jest codzienność, tylko dodano jej skrzydeł, metafor, możliwości. Coś, co jest fikcją sprawia, że rzeczywistość zaczyna tańczyć, a czytelnik ze smutkiem, lub radością stwierdza, że właśnie to jest ważne, że własnie to trzyma nas przy życiu - opowieści.



DECH ZIMY, to dobra kontynuacja, nie odbiega od poprzednich tomów, a ja podobnie jak przedtem skupiłam się na światotwórstwie. Niezmiennie zachwycać mnie będzie umysł, który pomieścił tak gargantuiczne przestrzenie.



Książka jest rewelacyjnie wydana i pięknie prezentuje się ze swoimi starszymi siostrami. Czekam na kolejne tomy, choć jest to seria, którą mogłabym równie dobrze zacząć od nowa, bo wiele zapomniałam. Nadal nie wiem dlaczego akurat KOŁO CZASU zlewa mi się - choć skłonna jestem stwierdzić, że z mojej winy... szybkiego czytania.

gdzie tym razem poprowadzi nas KOLO CZASU
tom 9
KOŁO CZASU
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

środa, 11 stycznia 2023

#recenzjePi "Morderstwo na starej plebanii" Jill McGown

Już sam tytuł - przyznajcie - jest wystarczająco ciekawy, bo sięgnąć po książkę. Wszystko wskazuje na kryminał w starym, dobrym stylu i właściwie tak jest, choć mamy tu pewne modne, bardziej współczesne podejście do tego gatunku. MORDERSTWO NA STAREJ PLEBANII potrafi ładnie wciągnąć i prowadzi czytelnika przez fałszywe tropy.

Jill McGown dobrze buduje napięcie i ciekawie konstruuje swoich głównych bohaterów. Detektywi Lloyd i Hill to jedna historia, a morderstwo jest historią drugą. Dzięki temu zręcznemu podziałowi, oba wątki się uzupełniają a czytelnik mocniej zżywa się z postaciami i im kibicuje.


Jest to kryminał bazujący na sentymencie do przeszłości, na wibracjom Agathy Christie, ale równocześnie daje coś nowego, daje coś od siebie. To interesująca mieszana i ja lubię takie zagadki. Można spokojnie napisać, że to dobra książka do poduszki i daje czytelnikowi zasłużoną i wyczekiwaną - prostą i niesamowicie potrzebną - rozrywkę.


Sama historia kryminalna jest ciekawa, a pisarce udało się sprytnie rozsypać wskazówki. Morderstwo na plebanii budzi zainteresowanie, ale też i rozwiązanie tej opowieści uświadamia, że czasem prawda bywa nie tylko oczyszczająca, ale i zwyczajnie smutna.

kto zabił damskiego boksera?
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

piątek, 6 stycznia 2023

#recenzjePi "STARCIE KRÓLÓW" /edycja ilustrowana/ George R.R. Martin (autor), Lauren K. Cannon (ilustracje)

Fantasy, to przez wielu gatunek niedoceniany, a przez niektórych wręcz spychany na margines literatury, ale nie bez przyczyny święci triumfy. Fantasy się nie daje, a jej czytelnicy (czytelnicy dobrej fantastyki) nie są powierzchowni, jak często ELITA chciałaby ich widzieć, nas widzieć. Dlaczego? Ponieważ ten gatunek potrzebuje nie tylko genialnego twórcy, z ogromną wyobraźnią i wiedzą, ale także świta fantastycznego - czyli świata na wskroś realnego. Brzmi zagadkowo i niedorzecznie? Niesłusznie, ponieważ światy fantastyczne muszą być bardziej realne od tych w obyczajówkach, w których każdy głupi dialog można wybaczyć, bo jest wzruszająco i "prawdziwie". Nie, takie numery w fantasy nie przejdą, bo czytelnik musi UWIERZYĆ w ten świat, a by w niego uwierzył, musi dostać konstrukcję pewną, postawioną na mocnych fundamentach, którymi zawsze jest CZŁOWIECZEŃSTWO jego jasne i ciemne strony.




STARCIE KRÓLÓW, czyli kontynuacja GRY O TRON pokazuje, jak drobiazgowo piękny może być świat, w którym to co nierealne ściera się z tym co realne, jak to może być i jest doskonale celne w tłumaczeniu natury ludzkiej, w pokazywaniu ciągłej walki o przetrwanie... o władzę. Zarówno w książce, jak i w życiu władza bywa dla człowieka najważniejsza i jest w stanie ryzykować życie, gnębić bliskich, by tę władzę osiągnąć, a potem utrzymać. George R.R. Martin doskonale oddał zaborczość, upór i okrucieństwo ludzkiej natury.






Czy STARCIE KRÓLÓW jest dobrą kontynuacją? Oczywiście, to śmieszne pytanie, ponieważ już wielu udowodniło, że jest kontynuacją doskonałą.... szkoda tylko, że ta seria zapewne nie doczeka się końca. Ja cieszę się, że wciąż jest wiele przede mną i myślę, że każdy kto da szansę tej serii, choć nawet nie będzie zapalonym fanem fantastyki - doceni brutalną mądrość tego świata.




EDYCJA ILUSTROWANA, ponad treść daje nam oczywiście ILUSTRACJE i przepiękne WYDANIE. Ilustracje do tego tomu wykonała Lauren K. Cannon i pokazała swój talent w pełnym zakresie. Okładka zaś wygląda jak stara księga i idealnie pasuje do GRY O TRON. Choćby dla tego wydania warto zdobyć te książki... a czytanie przyjdzie z czasem, bo taka pozycja długo nieczytania nie wytrzyma na półce.

świat brutalnie szczery
tom 2
PIEŚŃ LODU I OGNIA
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

wtorek, 3 stycznia 2023

#recenzjePi "NATURA ŚRÓDZIEMIA" J.R.R. Tolkien, Carl F. Hostetter (pod redakcją)

3 stycznia 1892 roku urodził się J.R.R. Tolkien

NATURA ŚRÓDZIEMIA, to książka fenomenalna, zbierająca najważniejsze informacje o wielkim uniwersum tolkienowskim i te informacje pogłębiająca. Mamy tu do czynienia z książką wręcz naukową, przesyconą szczegółową wiedzą o świecie, w który się zanurzamy sięgając po książki mistrza.



Zaczynając od kwestii językowych, złożoności nowego języka, który Tolkien stworzył, idąc przez czas, jego znaczenie i działanie, tak różne dla np. elfów a ludzi, dalej poprzez zagadnienia fundamentalne, pytania o ciało i duszę, oraz piękną charakterystykę postaci... kończąc na tematach metafizycznych i teologicznych. Tak, to dzieło wybitne, pełne tekstów, esejów o mitologicznym geniuszu twórcy. Rzeczywiście możemy zaglądnąć przez ramię Tolkienowi i ja czułam się, jakbym dostała klucz do magicznej krainy - Krainy Czarów.



Nie jest to pozycja łatwa i zdecydowanie jest wymagająca. Dla kogo? Oczywiście obowiązkowo dla fanów Tolkiena, ale także dla wszystkich, którzy kochają tworzyć opowieści. Czytelnik dostaje tu ogrom informacji o kreacji fantastycznego świata i każdy, kto sięgnie po tę pozycję zrozumie, że ów światy fantastyczne, są i mają być bardziej realne od realnego. Dlaczego? Bo musimy w nie uwierzyć!



Oczywiście jeszcze nie przeczytałam całej NATURY ŚRÓDZIEMIA, bo też i nie o to chodzi, aby ją przeczytać na raz, ale o to, aby się nią delektować i, co ważniejsze, wyciągnąć z niej lekcje. Jestem absolutnie zachwycona i wdzięczna za tę książkę, która powstała pod redakcją Carla F. Hostettera.



Piękno tego dzieła polega na jego rzetelności i na tym, że skierowane jest do wszystkich spragnionych piękna - prawdziwego piękna, o którym pisał Tolkien z taką czułością i drobiazgowością. Bywają fragmenty, które was przytoczą, szczególnie pierwsza część jest trudna do przebrnięcia, ale obiecuję wam, że warto. Mamy tu do czynienia z różnymi tekstami, które razem stworzyły całość mogącą w jasny sposób ukazać nam geniusz pisarza. Sam Tolkien, poprzez swoje rozważania tłumaczy nam swój fikcyjny świat i swoją pracę. To wyjątkowy przewodnik po Środziemiu, a oprowadzającym jest sam mistrz.


Kocham to, jak Zysk i S-ka wydają TOLKIENA i wszystkie związane z jego twórczością książki. NATURA ŚRÓDZIEMIA prezentuje się cudowanie, okładka jest przepiękna (Ted Nasmith), projekt zachwyca. Cóż mogę więcej napisać? Chyba tylko: CZYTAJCIE i dajcie się wciągnąć do świata TOLKIENA - ja przepadłam i jest to miłość odwzajemniona.

drobiazgowo i filozoficznie o miejscu ze snów
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π