niedziela, 6 lipca 2025

#recenzjePi "DZIEDZICTWO FENIKSA" Agnieszka Mróz

DZIEDZICTWO FENIKSA Agnieszki Mróz... cóż... zacznijmy od tego, że jest to książka dla młodzieży, takiej raczej wyrośniętej, ale młodzieży - co widać. Niby to nie zarzut, ale jeśli ktoś jest czytelnikiem, który fantasy zna z Tolkiena, Jordana, czy nawet Rowling, to może się nieco odbić od tej książki. Czuć, że to początkująca pisarka, która ma bardzo ładne zdania, ale jeszcze... niedojrzałe, zwłaszcza dialogi.


Sam pomysł był na fabułę jest dobry, można powiedzieć, że standardowy, ale dobry. Mamy młodziutką dziewczynę, która skrywa mroczne sekrety i walczy nocami z potworami. Jej życie jest naznaczone traumą i wychowuje ją babcia (również Feniksjanka). Jej moce powiązane są z mocami Feniksa, a jak wiemy, ten legendarny ptak miał zdolność odradzania się a ogień był jego totemem. Brzmi naprawdę obiecująco i w sumie takie też jest.


Książkę czyta się lekko i szybko. Nie jest wymagająca dla czytelnika, jakieś niesamowite skupienie jest niepotrzebne a bohaterowie, choć klisza, to przyjemni. Oczywiście nie mogę zapomnieć o wątku romantycznym, ponieważ ten gatunek, a właściwie podgatunek, to ROMANTASY, więc zakładam, że miłość w powietrzu to standard.


Może i DZIEDZICTWO FENIKSA mnie nie urzekło, ale to dobra książka. Ja raczej nie jestem odbiorcą. Męczyła mnie z lekka naiwność toczących się wydarzeń i powierzchowność w konstrukcji świata fantastycznego, ale uważam, że Agnieszka Mróz ma potencjał i można śledzić jej kolejne opowieści (tutaj przecież mamy dopiero pierwszy tom z zapowiedzią na następny). Rozrywka przyzwoita.

spalam się dla Ciebie
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
π

1 komentarz: